Thinspiracja

Thinspiracja

czwartek, 4 czerwca 2015

Obżarstwo

Jeżeli zjem śniadanie lub poddam się kolacji to znaczy, że już nie jestem na diecie i ten dzień się nie liczy. Czyli zawaliłam.

Rano mama przyniosła mi kanapkę z białego chleba z szynką z galaretką i warzywami oraz pomidory i szczypiorek. Zjadłam pomidory i szczypiorek. Potem wzięłam 5 łyżeczek jogurtu naturalnego i zamieszałam z tym ochydnym masłem orzechowym.  Było niezłe, ale ten jogurt..kalorie!!! A do południa nie powinnam jeść NIC.
Na obiad wspólnie z mamą zrobiłyśmy placki po wegiersku. Gulasz był z indyka. Tutaj nic nie mogłam zrobić, musiałam zjeść. Mama podzieliła się ze mną 4 toffifee. Jedno odrzuciłam jej do pokoju. Dosłownie. Nic potem miałam nie jeść, ale mama na kolacje przyniosła mi kanapkę też z białego chleba, z masłem, turkiem (ser) i szczypiorkiem. Do tego ogórek zielony. Wszystko zjadłam...
Jak się kładę to kości biodrowe mniej wystają. Obiecuje wam, że jutro się ograniczę.

Dzień 22

5 łyżeczek jogurtu naturalnego" Danon" - 51 kcal
3 małe placki po wegiersku - 366 kcal
3 "Toffifee" - 123 kcal
Kanapka z dodatkami -  254 kcal

Razem: 794 kcal

Pomidor i szczypiorek doliczony do kanapki.

Zła jestem na siebie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz